Nie sposób pominąć wydarzeń, jakie ostatnio mają miejsce za naszą wschodnią granicą. Niestety rosyjska inwazja na Ukrainę cały czas trwa. Cały świat stara się pomóc okupowanej Ukrainie i każdy próbuje dołożyć swoją cegiełkę do pokonania Rosji, tym samych zwycięstwa Ukrainy. Sankcje gospodarcze to jeden ze sposobów walki z rosyjskim okupantem. Po inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę wiele światowych koncernów wycofuje swoją działalność w Rosji. Jako przykład możemy wymienić między innymi Apple, Intel, AMD, McDonald’s. To tylko przykłady światowych gigantów, którzy wprowadzili sankcje i wycofali się z rosyjskiego rynku. Nas jednak interesują sankcje, które wprowadzają koncerny motoryzacyjne.
Które marki wprowadziły swoje sankcje i wycofują się z Rosji?
Lista marek, które rezygnują z produkcji w Rosji i nakładają swoje sankcje jest już naprawdę spora. Wiele europejskich marek już całkowicie wycofało się z Rosji. Listę koncernów, które już opuściły rynek rosyjski otwiera Marcedes-Benz. Mercedes posiada w Rosji aktywa o wartości około 2,2 miliarda dolarów. Dodatkowo, niemiecki koncern posiada w Rosji niedawno wybudowaną fabrykę, która produkowała aż 25 modeli takich jak Klasa C, Klasa E, Klasa S czy niektóre modele Mercedes-AMG. Na taki sam krok zdecydowała się też firma Daimler Truck, czyli grupa należąca do Mercedesa, produkująca np. terenową ciężarówkę Unimoga 4x4. Daimler w Rosji jest właścicielem producenta rosyjskich samochodów ciężarowych Kamaz, które wykorzystuje rosyjska armia. Kolejnym koncernem, który nałożył sankcje jest Grupa Volkswagen. Niemiecka grupa postanowiła nie sprzedawać swoich aut na terenie Rosji, a nawet wstrzymała dostawy samochodów do dilerów tych aut, które już znalazły się w Rosji. Sankcje wprowadziły również firmy z Azji. Po kilkudniowym namyśle jako pierwsze wysyłkę swoich aut do Rosji wstrzymały Mazda i Honda. Zaraz po nim dołączył Nissan. Również Toyota 4 marca postanowiła zamknąć swoją fabrykę w St Petersburgu. Do listy koncernów, które podejmują działania w związku z rosyjską inwazją należy dopisać Volvo, BMW, Land Rover, Jaguar, Peugot, Citroen czy amerykański koncern General Motors.
Jednak nie wszyscy wprowadzają sankcje…
Wszystkie liczące się koncerny motoryzacyjne działające na rosyjskim rynku wprowadzają swoje sankcje i wycofują się lub zawieszają swoją działalność w tym kraju. Jednak nie wszyscy producenci samochodów podjęli taką decyzję. Francuski koncern Renault ogłosił wznowienie produkcji swoich samochodów w swojej fabryce pod Moskwą. Taka decyzja francuskiego koncernu spotkała się z dużym potępieniem i oskarżeniami o solidarnym wycofaniu się europejskich koncernów. Pod ostrzałem gorzkiej krytyki francuski producent 24 marca 2022 roku postanowił jednak zrezygnować z produkcji w fabryce w Rosji. Możemy przypuszczać, że Renault zmienił swoją decyzję pod naporem mediów, czy po ostrych słowach ukraińskiego Prezydenta, że francuski producent finansuje wojnę. Dlaczego Reanult tak późno wycofał się z rosyjskiego rynku? Ta motoryzacyjna marka straciłaby najwięcej ze wszystkich koncernów motoryzacyjnych. Rosja dla francuskiego producenta jest drugim największym rynkiem zbytu i patrząc tylko z biznesowego punktu widzenia taka decyzja sporo kosztowała francuskiego giganta.
Jakie skutki dla motoryzacyjnego rynku mają sankcje i konflikt zbrojny?
Skutki jakie niosą za sobą sankcje i konflikt pomiędzy Ukrainą a Rosją odczujemy również my. Wojna, którą rozpoczęła Rosja, zdaniem wielu ekspertów znacząco pogłębi kryzys wszelkiego rodzaju chipów, które są niezbędne do produkcji nowoczesnych samochodów. Kryzys zaczął się już podczas pandemii, a obecnie trwający konflikt nie wpływa na poprawę sytuacji. Ukraina była do tej pory jednym z największym dostawców gazów szlachetnych, w tym neonu, który jest niezbędny do produkcji wcześniej wspomnianych chipów. Rosja jest głównych dostawcą metali stosowanych do produkcji katalizatorów, jednak sankcje znacząco ograniczają import czegokolwiek z Rosji. Również ucierpi na tym elektromobilność, ponieważ do produkcji baterii potrzebny jest nikiel, którego głównym dostawcą jest Rosja. Skutki konfliktu i sankcji uderzą również w zwykłych zjadaczy chleba, głównie w postaci wysokich cen paliwa, którego głównych dostawcą jest znowu Rosja. Miejmy nadzieję, że cegiełka, jaką dołożyły koncerny motoryzacyjne przyczyni się do jak najszybszego zakończenia konfliktu.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis